"Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami." red.Maciej Rybiński

niedziela, 10 marca 2013

ODPOWIADAM ZAINTERESOWANYM.

 Ten wpis jest komentarzem i odpowiedzią na wpisy Państwa radnych, Tomasza Zymera i Izabeli Skoneckiej.  Wpisy te można znaleźć w komentarzach pod http://boruta-azamber.blogspot.com/2013/03/konstancin-platfusowy.html
   Zanim odniosę się do powyższych wypowiedzi, małe wyjaśnienie. Ja wiem, że nie każdy radny będący członkiem klubu PO, jest jednocześnie członkiem partii. Ale istnieje w klubie tzw. dyscyplina głosowania, dotyczy to szczególnie głosowań  kontrowersyjnych, gdzie nie ma pewności co osiągnięcia przewagi nad przeciwnikami albo tych decyzji, których zwolennikiem jest np. p.Przewodniczący Rady. Radna I.Skonecka do partii nie należy ale należy do klubu PO ? Czy może jest inaczej ? Dodam w tym miejscu, jest to jedyny klub radnych, zgrupowany pod sztandarem jednej partii. Osobiście mam prawo nie pojmować -jak można należeć do klubu radnych PO, podpisywać się pod wspólnymi, oficjalnymi dokumentami firmowanymi przez PO a później wypierać się przynależności partyjnej ? Żaba też czasem chce się wyprzeć błota, tylko jej nikt nie wierzy.  

  Ale niech tam, niech sobie kto chce należy, gdzie mu wygodnie :)  Wyrażam jednak ponownie swe uznanie dla radnej Anny Lewandowskiej, która jako jedyna potrafiła zagłosować (będę się upierał) wbreł dyscyplinie koła radnych PO. Czyżby tak zagłosowała bo nie chce aby tereny wiejskie uzbroić w sieć wod-kan. ? Ja jej o to nie podejrzewam.  

Wróćmy do interesującej nas działki. Kiedy p.radna I,Skonecka opisuje w drobnych szczegółach fakt, iż jest ona dziś jakimś wysypiskiem śmieci, to chcę Panią radną spytać:- czy Pani wie kto odpowiada za ten stan rzeczy ? Przysłowiowy Kowalski, czy może jednak właściciel nieruchomości ? Czy Pani radna wie, że kiedy właścicielem nieruchomości będzie wspomniany Kowalski i dopuści swą nieruchomość do takiego stanu, to przyjdzie do niego Straż Miejska i w świetle obowiązującego prawa lokalnego wlepi mu mandat ?

A zatem drodzy państwo-nie przyjmuję argumentu, że sprzedajmy teren bo jest zapuszczony/zaśmiecony. Nie przyjmuję argumentu, że cena terenu jest niezbyt wysoka, bo teren zapuszczony przez gospodarza. To może skoro Straż Miejska nie była w stanie dopilnować aby do takiego stanu nie dopuścić, to może warto było przed wyceną działkę doprowadzić do lepszego stanu i uzyskać lepszą cenę 1m/kw. ?

Czy to był pierwszy wniosek kierowany do rady o przeznaczenie działki na sprzedaż ? Jak wyglądały wcześniejsze głosowania w tej sprawie ? Czy potrzeba zbudowania sieci wod-kan. pojawiła się nagle ? Czy pieniądze ewentualnie uzyskane ze sprzedaży będą wykorzystane na wspomniane przez Państwa cele, jeszcze w tym roku ? Czy będą niezbędne w roku 2014 ?

O tym, że ceny działek szybują w dół wiedział w zasadzie każdy, kto choć troszkę się interesuje rynkiem. Jeśli rada nie udzielała zgody na sprzedaż w czasie gdy ceny były wyższe a potrzeby w zakresie budowy infrastruktury na obszarach wiejskich takie same jak dziś, to co się nagle takiego stało, że właśnie ten moment, tę chwilę wybrano na sprzedaż ?

Tak, to zapewne nie były żadne naciski, może o tym świadczyć chociażby długa perrora do radnych ze strony p.Przewodniczącego, A.Cieślawskiego, który bardzo do sprzedaży namawiał a kiedy głos zabrał inny radny, prezentujący zdanie odmienne, to p.Przewodniczący czynił wszystko aby mu wystąpienie przerwać. To samo próbował robić w stosunku do wystąpienia jednego z mieszkańców, powołując się przy tym na jakiś przepis o czasie trzech minut, przeznaczonym na wypowiedź.

Mogą mi Państwo radni pokazać , gdzie taki zapis istnieje ?

Wspominasz Tomku o możliwej zamianie gruntów z SGGW. To może warto się było wstrzymać chociaż do tego momentu aż ta zamiana stanie się faktem ?

Ja stoję na stanowisku, że gdyby np. na tym terenie mógł powstać nieduży aquapark, a choćby nawet w partnerstwie publiczno prywatnym, to po pierwsze- wzrosła by ranga Konstancina-Uzdrowiska a po drugie miasto mogło by mieć udział w zyskach z działalności takiego ośrodka.

I proszę nie pisać o skansenie, jeśli z góry odrzuca się możliwość, (która istnieje) zaciągnięcia kredytu na inwestycje, to proszę sprzedawajcie. Tylko proszę nie zapominać o jednym- sprzedaje się raz a kredyt można spłacić i nadal mieć majątek w nieruchomościach, które to zresztą zawsze, przy lepszej koniunkturze na rynku, po sprzedaży mogą posłużyć do częściowej obsługi zadłużenia.

  A teraz obalę kłamliwy mit rozsiewany przez p. I.Skonecką. I nie tylko przez nią, dziś zachęcała na pewnym forum p. Maria Wciślińska, jego moderatorka do wysłuchania totalnie bzdurnej i zakłamanej audycji o tym jak żyć na krzywy ryj w mieszkaniu komunalnym. Generalnie audycja dla ludzi posiadających jeden zwój mózgowy. Według pani Wciślińskiej:- "dość długie, ale posłuchać warto, zwłaszcza o wysokości czynszów."   

 Najpierw spytam p.I.Skonecką:- kto według Pani dostał za darmo mieszkanie od gminy ? Przecież jeśli zna Pani chociaż jeden taki przypadek, to niezwłocznie powinna Pani powiadomić o tym prokuraturę !!! Gmina nie ma prawa do czynienia takich darowizn. Domyślam się, że śledztwo, które Pani prowadzi wobec lokatorów zamieszkujących a zatem wynajmujących od gminy mieszkania idzie właśnie w tym kierunku ? I w tym kierunku i z tej dbałości o fundusze publiczne naraziła Pani UMiG na niczym nieuzasadniony wydatek ok. 6000,00zł. ? Ja rozumiem, że dla Pani, podobnie jak dla jednego występującego mieszkańca na sesji, który powiedział:- "milion w tę , milion w tę, to bez znaczenia", takie 6000,00zł. to dla Pani taka nieistotna kwota ? Tyle to Pani na waciki wydaje ?  

 Napisała Pan:- "Anonimy znamy z poprzedniej epoki." Jak widzę niektórym nawet z tej poprzedniej epoki, pozostała maniera pisania (i mówienia ?) z zastosowaniem zaimka rzeczownego -MY ! :)  A znajcie sobie, znajcie. Ja teraz nawet się zaczynam domyślać kto je pisawał. Pewnie ci znawcy.  

 Pragnę Pani radnej wyjaśnić, że podczas pisania bloga, blogerzy w znakomitej większości przypadków posługują się nickiem. Gdybym rzeczywiście chciał pozostać anonimowy, to z całą pewnością nie użyłbym nicku -Boruta, który jest utożsamiany z konkretną osobą, przez znakomitą większość osób tu zaglądających.

I jeszcze jedna maleńka uwaga- według Pani "Boruta na swoim blogu pisze:- "Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi/.../"." Boruta nie pisze tego , tylko cytuje słowa znakomitego publicysty, Macieja Rybińskiego. Boruta aż tak mądry nie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz