"Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami." red.Maciej Rybiński

poniedziałek, 25 lipca 2011

O STRACHU

"Do prezydenta Komorowskiego przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Smoleńsk". Bronek najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan ze Smoleńska? Straciłeś tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże ze Smoleńskiem? - pyta zdenerwowany. - Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer. - To dlaczego w kółko mówisz pan o Smoleńsku? - Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Smoleńsk", włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz