"Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami." red.Maciej Rybiński

czwartek, 8 września 2011

SESJA 08-09-2011R. (fragmenty wybrane)

 Szalenie obszerny zakres spraw , które znalazły się w materiałach na sesję , spowodował zgodnie z przewidywaniami niektórych , iż wszystkiego nie omówiono i sesja  została przerwana do wtorku.
  I jak to w bywa w przypadkach gdy na sesji poruszane są sprawy mocno dotyczące interesów mieszkańców , tych mieszkańców przychodzi bardzo dużo , co skutkuje tym , że wszystko odbywa się w koszmarnych warunkach. 
  I do tego jeszcze totalna głupota niektórych , tak przybyłych gości jak i niektórych radnych. Pan przewodniczący prosi aby wszyscy , albo wyłączyli tel. albo przetawili je na tryb cichy. 
   I co ? Już po chwili rozbrzmiewa myzyczka z telefonu jednej  radnej a ta podrywa sie z krzesła i jak opętana wybiega z sali obrad.     Co ciekawe to ta radna , która siedziała najbliżej przewodniczącego , więc raczej trudno przypuszczać aby nie słyszała jego prośby.  Ale nie ona jedna miała problem ze zrozumieniem prostej sprawy , jeszcze kilkakrotnie rozbrzmiewały różne sygnały tel. od ryczącej krowy do gdaczącej kury i  do kompletu  karetki pog. jadącej na sygnale.  
   Po prostu siąśc i płakać nad tymi durnymi istotami , które zawsze i wszędzie muszą się pochwalić:- a ja mam taki fajny dzwonek !!! 
   Ciekawy też jestem czy jeśli radny/a wychodzi w trakcie trwania sesji , tak mniej więcej  gdy do jej zakończenia zostaje jeszcze ok. pięć godz. obradowania , czy w takich przypadkach należy się cała dieta za udział w sesji ? Jak to sprawdzić ?
   Ze spraw może nie najistotniejszych , aczkolwiek ciekawych bardzo. 
  P.Burmistrz zwraca się do Rady o przyznanie  107000 zł. na budowę nowego ogrodzenia wokół starego i sypiącego się z lekka ratusza.  Dochodzi do głosowania . I tu szok .....wszyscy radni , jednogłośnie są przeciw !!! No muszę przyznać , że troszkę bywam na komisjach i sesjach i coś takiego widzę po raz pierwszy. 
  Każdy niech sobie sam oceni co o powyższym sądzić :))
(za radną I.Skonecka) Nie pomoże puder, róż , kiedy panna stara już ! 
  Radna A.Konopka wnioskuje aby środki przewidziane na budowę ogrodzenia , przeznaczyć na usunięcie usterek wskazanych przez powiatowego komendanta Strazy Pożarnej w KDK . Aby te usterki (np. wymiana wykładziny podłogowej - obecna jest łatwopalna) usunąć jak najszybciej , tak aby KDK mógł wznowić działalność w obiekcie przy ul. Jaworskiego. Radni pozytywnie ten wniosek głosują. 

Mieszkaniówka - temat kolejny . Otóż jest projekt uchwały w którym znajdzie się zapis o pobieraniu kaucji za przydzielany lokal z zasobów gminnych. Niepokojącym może sie wydawać iż wysokość kaucji określana będzie uznaniowo , bodajże przez dyr. ZGK. Określona "sztywno" jest tylko górna granica tej kaucji i nie może ona przekraczać  kwoty 12-krotnego czynszu za dany lokal. 
  Kolejny zapis w projekcie to  określenie jedynego kryterium , którym należy się kierować przy przydziale lokali o pow. powyżej 80m/kw . Jest to stan liczebny ..powiedzmy , że rodziny , która się o taki lokal może ubiegać. Jest to min. 6 osób. Radny T.Zymer słusznie zwraca uwagę na fakt , iż owszem w momencie ubiegania się o taki lokal a nawet w momencie jego obejmowania osób tych może być 6 , ale już za 2 dni może w nim pozostać tylko dwie. I co wtedy ? 
   Z kolei radna I.Skonecka zastanawia się czy (zakładając , że rodzina jest faktycznie sześcioosobowa i jej stan liczebny nie ulegnie nagłemu , cudownemu zmniejszeniu) stać będzie takich najemców na udźwignięcie niemałego wcale cieżaru opłat czynszowych. Czy gmina nie będzie zmuszona dopłacać do takich lokatorów. Uważam , że to też są uzasadnione obawy. 
   Ale ponieważ jest tyle sprzecznych opinii i uwag do projektu , jest kilka nieprzemyślanych , niedopracowanych i nieuzasadnionych merytorycznie poprawek zgloszonych przez komisje budżetu  to trzeba cały projekt ponownie skierowac do komisji celem dopracowania. 
  A teraz temat tak mocno nurtujący wszystkich , którym naprawdę zależy na tym aby z krajobrazu naszego miasta nie znikały , w stylu willi Julisin ,budynki wpisane do gminnego rejestru zabytków. 
  Otóż słynny juz budynek przy Mirkowskiej 51 ma zostać objęty uchwałą , która już co prawda nie przewiduje jego wyburzenia  , lecz   modernizację (co by to nie miało znaczyć) , wynajem lub sprzedaż.
 A ja , mimo iż sprzedaż wymieniona jest na ostatnim miejscu , obawiam się , że tak jak w przysłowiu - ostani będą pierwszymi. 
  Nie  sprzedaż jest tu złem samym w sobie , lecz dość liczne juz przykłady gdy w krótkim czasie po sprzedaży taki cenny historycznie obiekt , otoczony wysokim płotem , nagle znikał. 
   Oczywiście nielegalnie znikał. A czy ktoś zna jakiś przykład aby mimo postanowienia sądu o odbudowie tak się kiedykolwiek stało ? Czy takie postanowienie zostało kiedyś zrealizowane ?  Ja nie znam.
  I jak w pobliżu historycznych budynków fabrycznych dojdzie do takiego zdarzenia , kiedy właściciele Metsy zobaczą , że za takie postępowanie nic , nikomu nie grozi , to kto ich zmusi aby właściwie zadbali o los w/w obiektów ? P.Burmistrz ? Rada ? 
  A zatem kto jeszcze nie ma zdjęcia z niebieskim , pięknie położonym nad jeziorkiem budynkiem , to czas najwyższy je zrobić , za chwilę będzie chyba za późno. 

    Aby nie kończyć na smutnej nucie , powiem , iż mam wielką satysfakcję z faktu przyznania dodatkowych funduszy dla GOSiR. Teraz juz nie ma żadnych przeciwwskazań aby zrealizować doposażenie  zegara na hali oraz prawidłowego wymalowania linii do boiska kosz. Myślę , że jesli nie pierwszy , to na pewno drugi mecz w nowym sezonie ligowym , nasza druzyna koszykarzy na wózkach zagra przed konstancińskimi kibicami :))  

  Po rozpatrzeniu (bardzo sprawnym) zarzutów "planistycznych" mieszkańców , część I-sza sesji skończyła sie ok. godz. 12:00 ej. 

 ps. szkoda że opracowanie dot. kompostera , sporządzone przez p. A.Ambroziewicz nie jest znane szerzej wszystkim mieszkańcom co do szczegółów. Ja na przykład chciałbym wiedzieć czy zawiera ono wszystkie aspekty związane z kosztami utrzymania kompostera. Czy  bierze pod uwagę fakt iż UMiG nie moze prowadzić działalności dochodowej , a zatem sprzedaż uzyskanego materiału z kompostera bezpośrednio przez urząd nie wchodzi w rachubę. Nie mozna tez odpłatnie utylizować odpadów org. przyjmowanych od podmiotów zewnętrznych.
  Co z zapewnieniem wsadu do urządzenia zimą ?  Gdzie ten komposter miałby stanąć ?  itd. 
  Powyższe w nawiązaniu do interpelacji wniesionej przez radnego T.Zymera. 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz