A zatem po dłuższej przerwie - witajcie na moim blogu .
Wracam , ponieważ moderator z konstancin.com uznał , ze trzeba mnie zdyscyplinować i delikatnie wtłoczyć w obowiazujące ramki , które wyznaczają obszar i poziom forumowej dyskusji.
Przy tej okazji moderator uczciwie przyznał , że mnie to w zasadzie odmówił prawa do pisania z dziale ponadlokalnym .... z przyzwyczajenia , ponieważ oprócz mnie i p. Marka Wysmułka , (któremu jak widać nic nie pomogło zanoszenie skarg na mnie do moderacji ) , powinien tak samo potraktowac kilka innych osób.
Czuje sie wyrózniony i do tej decyzji p.moderatora podchodze ze zrozumieniem. Bo gdyby rzeczywiście przyblokował większą ilość użytkowników , którzy na to zasłuzyli (według niego) , to iluż by jeszcze piszących na forum zostało ? :)
Kolejne wyróznieniem pod moim adresem ze strony p.moderatora, które to przyjmuję jako komplement jest nastepujące.
Tu zacytuję p.moderatora. Zwraca się on do mnie w sposób nastepujący :- " Apeluję niniejszym ponownie o to samo, co wtedy - aby pan nie robił z siebie głupszego niż w rzeczywistości."
A dlaczego komplement ? Otóż , jestem według p.moderatora w rzeczywistości głupi ale jeszcze nie na tyle aby głupszym nie być. Czyli według niego ja jeszcze mam pewną przestrzeń głupoty za plecami.
A to właśnie według mnie korzystnie odróżnia mnie od tych , którzy za sobą mają już tylko betonowy mur głupoty. I ci , zeby nie wiem jak sie starali, głupsi już nie będą ! W tej dziedzinie osiągnęli już maxa.
Pan moderator , wzywając u siebie na forum do nie wyzywania innych , mnie głupotę wytyka ad personam. Proszę p.Bartku wybaczyć ale nie zrewanżuję się tym samym. Zresztą powinno Panu wystarczyć tej mądrości , którą Pan posiada aby wiedzieć kogo mam na myśli :)
Ale jeszcze jest na konstancin.com moderatorka. Ta Pani widząć , że zawieszam chwilowo pisanie na forum , czyli będąc świadomą , że w polemikę tam z nią się nie wdam , stała się odważna i pozwala sobie cytować moje wypowiedzi. Pani Mario Wcislińska , wielki to honor dla mnie , że jest Pani tak wielką fanką moich wpisów. Że się one do czegoś Pani przydają. Tylko proszę jeszcze odczytywać te wpisy ze zrozumieniem :(
Dla mnie Szanowna Pani , ten kto śmieci w przestrzeni publicznej to zwykły śmieciarz. A Pani takie śmiecące łajzy jak by niby okresliła ?
Tu wyjaśnienie dla niezorientowanych. Śmieciarzem , i pełowską łajzą nazwałem jednego z kandydatów Partii Miłości , który nie raczył dokładnie po sobie posprzątać w Jeziornie. Na słupach pozostały resztki jego plakatów wyborczych. No nie śmieciarz ?
Chociaż poinformowano mnie , ze w dwa dni po moim wpisie te pozostałości zniknęły ! Czyli ja a w zasadzie ja na forum , jestem ze swoimi wpisami skuteczny.
A zatem pomogę jeszcze p.Marii Wcislińskiej prawidłowo odczytać ten mój forumowy wpis: - "Z mojej strony jest zero wyzwisk pod czyimkolwiek adresem !!!
Powiem więcej , nie naruszyłem w żadnym punkcie regulaminu. Nie naruszyłem niczyich dóbr osobistych , nie pyskowałem tylko argumentowałem."
Otóż , pisząc - zero wyzwisk pod czyimkolwiek adresem- mam na myśli innych użytkowników forum. Zresztą odnosi się to do konkretnego wycinka z wymiany myśli nieuczesanych pomiędzy mną a użytkownikiem o inicjałach M.W. Bo to za tę wymianę właśnie kazano mi na czas jakiś w ponadlokalnym zamilknąć.
Tak że , niech się już Pani nie stara dalej gmerać w moich wpisach, w celu znalezienia jakiegoś wyzwiska pod adresem innego użytkownika forum.
Do Babet - wystarczy , że już jeden się podpisuje jako przyszły burmistrz Konstancina :) A do tego mówi o sobie w liczbie mnogiej :)
To tak delikatnie na dziś. Jutro też będę pisał . Ale juz o sprawach poważniejszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz