"Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami." red.Maciej Rybiński

poniedziałek, 17 grudnia 2012

POPRAWIĆ STAN BEZPIECZEŃSTWA

 To było ciekawe posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa, Oświaty,  Kultury i Sportu.

17-12-2012r. Sprawozdanie z wyników swej pracy, przed w/w komisją składali panowie komendanci, Policji i Straży Miejskiej.  

  Nie jest moim zamiarem podawania w tym miejscu szczegółów tych sprawozdań. Odniosę się natomiast do pewnych kwestii, podnoszonych przez mieszkańców naszego miasta, którzy uczestniczyli w obradach. Między innymi głos zabierali młodzi ludzie z Młodzieżowej Rady Miasta. A mówili wiele ciekawych rzeczy. 
 Jeszcze raz podkreślę, nie wchodząc w szczegóły bardzo ożywionej dyskusji, uwypuklę dwa istotne jej aspekty. 
  Otóż z sali padło szereg zarzutów odnośnie dokonywanych zgłoszeń drogą telefoniczną do Straży Miejskiej. 
Mieszkańcy uważają, i alarmują, że SM nie reaguje na zgłoszenia, że przyjazd interwencyjny jest bardzo często spóźniony, już nie o minuty a godziny, kiedy powód zgłoszenia samoistnie wygasa. 
  Oczywiście p.komendant Karol Łuczak, jest absolutnie innego zdania i posuwa się nawet do stwierdzenia, że ten kto mówi tak jak wyżej...kłamie. 
  Ja przysłuchując się takiej niezbyt grzecznej wymianie zdań, a obserwuję ją już drugi rok, zaproponowałem rozwiązanie tak proste, jak proste jest to, że bez wody nie ma życia. Otóż proponuję radnym postawienie oficjalnego wniosku do p. burmistrza o zakup rejestratora zgłoszeń. To jest urządzenie funkcjonujace z powodzeniem na komisariacie policji a zatem prochu nie wymyślamy. 
  Mieszkaniec dzwoni, to zostaje nagrane i nie ma, że zgłoszenia nie bylo. To oczyszcza Straż Miejską z zarzutów a mieszkancy mają świadomość, że ich głos został zarejestrowany. Nawet głos anonimowy. 

   Muszę przyznać, że w pierwszej chwili spostrzegam pewną niechęć ze strony kilku osób do takiego rozwiązania. Ale na wysokości zadania staje radny B.Komosa, który wniosek zgłasza. P.Przewodnicząca poddaje to pod głosowanie i wniosek jednogłosnie przechodzi. Tu pewna uwaga- otóż zawsze zadziwia mnie kiedy w stosunku do p.Komosy wysuwane są zarzuty ze strony wydawać by się mogło, opiniotwórczego , pewnego forum lokalnego. Ci, którzy te zarzuty wysuwają, to kompletni ignoranci w temacie zasad obowiązujących w pracach Rady Miasta. Powiem więcej, ten najbardziej napastliwy, forumowy osobnik chyba nigdy nie uczestniczył w obradach komisji żadnej ani tym bardziej sesji. Piszę na wszelki wypadek-chyba, ponieważ ja go nigdy na sali posiedzeń nie spotkałem. 
  Ja rozumiem, że łatwo jest krytykować z drugiego szeregu. Ale z dwudziestego piątego ? Panie BB, nieładnie.Zdecydowanie większe prawo do tej krytyki ma Pańska koleżanka moderatorka, która rzadko bo rzadko ale jednak się w UMiG-u pojawia. 
  Wróćmy do tematu zasadniczego. Wniosek poszedł, teraz radnym i wszystkim, ktorym zależy na poprawie wizerunku i na poprawie skuteczności SM, nie pozostaje nic innego jak śledzić realizację wniosku. 
  
   Pozostaje nam kwestia policji. Jej komendant, oficjalnie zapytany o potrzeby bieżące- odpowiedział:_- jesteśmy świetnie wyposażeni we wszystko czego nam potrzeba. 
   Nawet pochwalił sie dostępem do netu !!! W XXI wieku :) Mało nie spadłem z krzesła. 
Niestety, jest na tym "krysztale" rysa. P.Przewodniczący oraz kilku innych uczestników obrad stwierdziło, że nie znają dzielnicowego ze swgo rejonu !?!?!?  
   Tłumaczenie komendanta, standard, a bo dzielnicowy nie jest w stanie "obrobić" tak dużego obszaru, jaki na niego przypada. P.A. Cieślawski ripostuje:_ a czy policja korzysta ze wszystkich, możliwych form, współczesnego komunikowania się ze społeczeństwem ? 
  Okazuje się, że nie bardzo się to policji (czasem z róznych, obiektywnych powodów), udaje. 
Podsuwam taką oto propozycję :
- a może niech każdy dzielnicowy założy sobie skrzynkę mailową ?  Będą na nią wysyłać mieszkańcy swe codzienne problemy z jakimi sie borykają. 
  Jest zrozumienie dla propozycji ze strony p.policjantów i pomysł p.A.Cieślawskiego aby założyć na stronie gminnej zakładkę a w niej adresy mailowe do każdego dzielnicowego, z określeniem , który dzielnicowy, jaką częścią miasta sie opiekuje. PROSTE !? 
   O innych, porusznych tematach pewnie napisze radny T.Zymer. A zatem dużo spokoju życzę wszystkim czytającym tego bloga. Spokoju wynikajacego z tego, że jednak podejmowane są próby zmian prospołecznych  w naszym, pięknym Konstancinie-Jeziornie !

ps. liczę też na kolegę Artura, który opisze problemy związane z bezpieczeństwem, z jakimi się boryka srodowisko wiejskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz