No i na posiedzenie komisji ładu poszedłem . Warto było !
Dowiedziałem się podczas jej trwania iż w Konstancinie nie można wybierać pomiędzy czymś dobrym a czymś jeszcze lepszym , tylko pomiędzy dwoma złami , mniejszym i tym większym.
Tak stwierdził nie kto inny , tylko przewodniczący Rady Konstancina. Nie będe tu opisywał szczegółowo przebiegu obrad komisji. To pewnie na swym blogu popełni radny T.Zymer.
" Wrzucę " tylko kilka moich osobistych refleksji połączonych niejednokrotnie z dużym zdziwieniem .
Pierwsza , wspomniana na wstępie , przypomina mi wybór w stylu , czy wolimy zginąć w pożarze czy może jednak otruć się gazem. Bo tak w tej chwili oceniam pośpiech nad próbą uchwalenia mpzp centrum. Dwoje radnych w trakcie obrad zwróciło uwagę na pewne niekorzystne zapisy w projekcie planu . Inny radny słusznie domagał się o więcej czasu na dokładniejsze zapoznanie się z projektem. Domagał sie słusznie , nie rozumiem tylko czemu nie poparł tego stosownym wnioskiem ?
Ale to moge złozyć na karb braku doświadczenia w procedowaniu , ten radny zasiada w radzie bodajże zaledwie od dwunastu lat ?
Natomiast zdziwienie moje sięgneło zenitu , gdy inny radny najpierw roztoczył przed składem komisji iście katastroficzną wizję dla miasta , jesli plan w proponowanym kształcie , bez podjęcia próby wprowadzenia w nim rozsądnych poprawek zostanie wprowadzony pod obrady najbliższej sesji rady .
Tu muszę przyznać otwarcie , że ta argumentacja radnego przekonała mnie do tego stopnia , że otwarcie i na głos poparłem jego ogląd i osąd sytuacji. I tu niespodziewanie nastąpiła volta , polegająca na tym , że ten sam radny za chwilę stwierdził , że plan jest zły ale on będzie głosował za. Czyli , że za tą przed chwilą głoszoną teorią końca świata ..ups , przepraszam Konstancina.
Ot taki przewrotny przykład "konsekwencji" w działaniu.
Szanowny Tomaszu ! To warto nas było tyle czasu straszyć ? Mimo , że przewodniczący B.Komosa wyraźnie dawal Panu i innym radnym do zrozumienia , że on się śpieszy do domu !
Ostatecznie plan został pozytywnie rekomendowany Radzie. UWAGA ! JEDNYM GŁOSEM !
Zaimponowała mi radna A.Lewandowska , ktora konsekwentnie bronila swego stanowiska , w którym głosiła iż , poza tym , że ona widzi dużo zagrożeń dla Konstancina płynących z takiego kształtu planu , to nie będzie ona popierała czegoś tylko dlatego , że jest straszona niekompetencją urzędników . Czy jakoś tak. I jak powiedziała , tak uczyniła, glosując przeciw.
Całkiem możliwe , że losy głosowania potoczyłyby się inaczej , gdyby w czasie obrad (tak mniej wiecej w połowie) komisji , nie opuscił sali jeden z radnych. Szkoda.
Radny T.Zymer ma absolutnie uzasadnione pretensje , że daje mu sie zaledwie jeden dzień na zapoznanie się z bardzo obszernym materiałem jakim jest plan. Dla mnie efektem takiej praktyki Urzedu jest obraz niektórych radnych z komisji ładu , którzy dziś poruszali się w temacie planu jak dzieci we mgle.
A czy inni radni , czy wszyscy radni, zadadzą sobie trud zapoznania się z dokumentem , który będą na najbliższej sesji uchwalać ? Osobiscie myślę , że watpię.
p.s. do kuriozalnych wypowiedzi Bartolomea z konstancin.com odniosę sie jak nie będę miał o czym pisać . Ot będzie to taki temat zastepczy. Skomentuje rownież czynione mi zarzuty dotyczące posługiwania sie danymi osob. Zarzuty bezpodstawne, stawiane mi przez osoby , które same bez skrupułów podają hurtem dane osób , nie pytając nikogo o zgodę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz