"Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami." red.Maciej Rybiński

piątek, 27 maja 2011

KONSTANCIŃSKIE ABSURDAŁKI

  No i na posiedzenie komisji ładu poszedłem . Warto było ! 
Dowiedziałem się  podczas jej trwania  iż w Konstancinie nie można wybierać pomiędzy czymś dobrym a czymś jeszcze lepszym , tylko pomiędzy dwoma złami , mniejszym i tym większym. 
  Tak stwierdził nie kto inny , tylko przewodniczący Rady Konstancina.  Nie będe tu opisywał szczegółowo przebiegu obrad komisji.  To pewnie na swym blogu popełni radny T.Zymer.
 " Wrzucę " tylko kilka  moich osobistych refleksji połączonych niejednokrotnie z dużym zdziwieniem . 
  Pierwsza , wspomniana na wstępie  , przypomina mi wybór w stylu ,  czy wolimy  zginąć w pożarze czy może jednak otruć się gazem. Bo tak w tej chwili oceniam pośpiech nad próbą uchwalenia  mpzp centrum.  Dwoje radnych w trakcie obrad zwróciło uwagę na pewne niekorzystne zapisy w projekcie planu . Inny radny słusznie domagał się o więcej czasu na dokładniejsze zapoznanie się z projektem. Domagał sie słusznie , nie rozumiem tylko czemu nie poparł tego stosownym wnioskiem ? 
  Ale to moge złozyć na karb braku doświadczenia w procedowaniu , ten radny zasiada w radzie bodajże zaledwie od dwunastu lat ? 
  Natomiast zdziwienie moje sięgneło zenitu , gdy inny radny  najpierw roztoczył przed składem komisji iście  katastroficzną wizję dla miasta , jesli plan w proponowanym kształcie , bez  podjęcia próby wprowadzenia w nim rozsądnych poprawek zostanie wprowadzony pod obrady najbliższej sesji rady .  
  Tu muszę przyznać otwarcie , że ta argumentacja radnego  przekonała mnie do tego stopnia , że otwarcie i na głos poparłem jego  ogląd i osąd sytuacji. I tu niespodziewanie nastąpiła volta , polegająca na tym , że ten sam radny za chwilę stwierdził , że plan jest zły ale on będzie głosował za. Czyli , że za tą przed chwilą głoszoną teorią końca świata ..ups , przepraszam Konstancina. 
  Ot taki przewrotny przykład "konsekwencji" w działaniu. 
Szanowny Tomaszu ! To warto nas było tyle czasu straszyć ? Mimo , że przewodniczący B.Komosa wyraźnie dawal Panu i innym radnym do zrozumienia  , że on się śpieszy do domu ! 
  Ostatecznie plan został pozytywnie rekomendowany Radzie. UWAGA ! JEDNYM GŁOSEM ! 
  Zaimponowała mi radna A.Lewandowska , ktora konsekwentnie bronila swego stanowiska , w którym głosiła iż , poza tym , że ona widzi dużo zagrożeń dla Konstancina płynących z takiego kształtu planu , to nie będzie ona popierała czegoś tylko dlatego , że jest straszona  niekompetencją urzędników . Czy jakoś tak.  I jak powiedziała , tak uczyniła, glosując przeciw. 
 Całkiem możliwe , że losy głosowania potoczyłyby się inaczej , gdyby w czasie obrad (tak mniej wiecej w połowie) komisji , nie opuscił sali jeden z radnych. Szkoda. 
  Radny T.Zymer  ma absolutnie uzasadnione pretensje , że daje mu sie zaledwie jeden dzień na zapoznanie się z bardzo obszernym materiałem jakim jest plan.  Dla mnie efektem takiej praktyki Urzedu jest obraz niektórych radnych z komisji ładu , którzy dziś poruszali się w temacie planu jak dzieci we mgle. 
  A czy inni radni , czy wszyscy radni, zadadzą sobie trud zapoznania się z dokumentem , który będą na najbliższej sesji uchwalać ? Osobiscie myślę , że watpię. 

p.s. do kuriozalnych wypowiedzi Bartolomea z konstancin.com odniosę sie jak nie będę miał o czym pisać . Ot będzie to taki temat zastepczy. Skomentuje rownież czynione mi zarzuty dotyczące posługiwania sie danymi osob. Zarzuty bezpodstawne,  stawiane mi przez osoby , które same bez skrupułów  podają hurtem dane osób , nie pytając nikogo o zgodę . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz